Mówi się że dobro nie walczy. Cytując Pana Arona ,, Najmocniejszym orężem Jezusa były jego słowa,, Ale czy dobro nie broni siebie i innych ? Jeżeli walka słowna przechodzi w czyny ? Patrząc z punktu obudzonej osoby mam się nie bronic tylko pozwolic by mnie pobili na śmierc ?
Ja oczywiście z całego serca pragnę dobra, światełka. Nie jestem typowym młodzieniaszkiem który imprezuje, upija się do nieprzytomności i wszystko olewa. Ale kiedy patrze na otaczający mnie świat sam nie wiem co ja mam sądzic. Jeżeli mnie tu przysłano to z jakąś misją ? za karę z poprzednich wcieleń ? A jeżeli samemu wybierałem to popełniłem największy błąd
Dopóki jest walka słowa nie ma problemu. Ale co zrobic kiedy idąc wieczorem zaczepia i próbuje mnie pobic 2 ludzi ? A jeżeli idę z dziewczyną to też nic nie robic tylko dac się pobic bo ,, to do nich wróci ,, ?
Czyż nie jest dobre bronienie siebie oraz słabszych ? Czyż mam niereagowac na to jak 2 ludzi kopie 1 człowieka ?
A w domu

Czy to takie złe i niedobre domagac się do zdrowego i normalnego funkcjonowania

Ja mam naprawdę nic nie robic tylko byc dobrym do tego stopnia ze inni beda kierowac moim zyciem


Z racji tego że trenuje karate, dużo ludzi nie rozumie filozofi wiec powiem tak
W sztukach walki dalekiego wschodu chodzi o doskonalenie samego siebie. Żeby z każdym dniem, z każdym treningiem wyjśc lepszym od siebie samego. Nie oznacza to że mamy bic kogo popadnie bo za to zaraz delikwenta wyrzucają. To że ktoś posiada takie umiejetnosci nie czyni go wyjatkowym a tym bardziej nie ozacza ze mamy chodzic i bic bo ja sie znam.
Nigdy przenigdy pierwszy nikogo nie uderzyłem, ale gdyby mnie zaatakowano to bym się bronił, w razie zagrożenia nia zawacham się zareagowac.
I ja tak widzę walkę, nie że ja znam karate i jestem kimś, to także cwiczenia ogólnorozwojowo zdrowotne. W przez myśl mi nie przechodzą czyny jakie inni ludzie robią.
No ale co zrobic


Tak pobij mnie ale to i tak do ciebei wróci ? Tak mamusiu krzycz obrażaj bo nie potrafisz mówic a sama bedziesz obrazana w nastepnym wcieleniu

Gdybym mógł już dawno bym się wyprowadził. Ale na te realnie nie stac mnie na mieszkanie za prawie minimalną, a tym bardziej ze studiuje i trenuje niemal codziennie a jesc trzeba oplacic bo no system niestety robi swoje ale niestety nadal trwa.
A może ja po prostu czegoś nie rozumiem

Ale skoro dobrem i tak mi się obrywa ? Za spokojne mówienie? za to że mam inne poglądy

Nie wiem prosze o jakieś porady. Ja nie chce byc zły, ale są momenty kiedy mam wrażenie że pasowałoby zrobic jak niedawno czyli zając się tematyką ninja i przybrac kamienną twarz. Dlaczego ninja
Bo to ludzie od wszystkiego, dla nich nie bylo niemożliwe dlatego doszli do nadludzkich umiejętnosci. W CELACH PRZETRWANIA A NIE ZABIJANIA.
o. jak batman. Batman nie zabijał